Tej mapki co wkleił garudoo to nawet nie skomentuje, ale odniosę się do tych spekulacji na nasz temat.
Pociągi na tym serverze już zrobiły bardzo dużo [nie mylić nas z orientem, bo ten twór już mamy za sobą
].
Jesteśmy sojuszem, który powstał po rozpadzie orientu i od samego początku byliśmy w mega trudnej pozycji, z jednej strony NZ/NP, z drugiej wszystkie twory typu ZONA, kohorta, nova i Bóg jeden wie co jeszcze, które też nam czasu kupe zabrały.
Wyczyściliśmy sobie praktycznie morze, została nam już głównie kohorta, która również współpracuje z NZ/NP, oraz Parsifal, czyli taki nieoficjalny kolejny człon NZ/NP po przywództwem chorych z ambicji osób z poczuciem niedowartościowania, ale to już inna kwestia.
Od początku tego świata mamy tak naprawdę tylko jednego godnego sojusznika, na którego niejako możemy liczyć w postaci kontrolerów, bo saggitarius to tylko miejsce na mapie jak się okazało zajmował, i przepraszam jeśli kogoś to zaboli, ale prawda jest taka, że ich zapał kończył się na "Oddamy wam wiochy na wyspach ze śpiochami", o tym, żeby polecieli w akcji konkretnie na rano to nawet nie było co marzyć. Bijemy was praktycznie sami w 2 sojusze, nawet w tej kwestii nie mamy z Infernal'ami jakiejś bliższej współpracy, podczas gdy wasza ostatnia akcja na nas angażowała jakieś 7 sojuszy... 2 człony kohorty, 2 człony parsifal i 3 człony NZ/NP.
Do tego były jakieś ataki jeszcze jeżeli dobrze pamiętam od innych sojuszy, ale nie jestem w stanie tego potwierdzić, wiec zatrzymam tę liczbę na 7.
Podsumowując: pociągi jeszcze trochę powalczą, tak mi się wydaje, ale w obecnej sytuacji tutaj nie ma z kim pokonać śpiochów, ktorzy poszli w ilość a nie jakość i tym serwer mogą wygrać jakby nie patrzeć. Zasypali nas masą, a przy pewnych liczbach to i naszej jakości braknie, co by tę masę powstrzymać.
Samo NZ/NP/NU to w tym momencie 175 graczy, na 86 graczy Pociągów... Przed fuzją również mieliście przewagę graczy nad nami ale wtedy nie była jeszcze tak znacząca.
Ale dyskusja sama w sobie jest dość ciekawa, kwestia tylko tego ile jeszcze u naszych graczy jest chęci do gry, bo większość ten serwer traktuje jako poczekalnie do jesieni, niektórzy grają tutaj na serio, inni mieli to uznać za poczekalnie a grają serio itp itd.
Nastroje bojowe mamy, ale jesteśmy teraz w sytuacji w jakiej była sigma na Apolonii [streszczę teraz dla tych niezaznajomionych]. Parę akcji zweryfikowało względnie jakość co poniektórych grajków i tak naprawdę głównym naszym wrogiem jak na teraz są permanentni urlopowicze, specjaliści od "walki do ostatnich wioch" strzelający szaraki, gracze widmo itp itd.
Na pewno broni nie składamy, ja tam mogę i lanie dostać, bo raz się wygrywa, raz się przegrywa - najwyżej pogratuluję i sobie na inny serwer pójdę.
Miłego dnia
PS Tak, jak na razie nikogo nie obrażam... jeszcze.