Ten świat był bardzo ciekawy pełen nieoczekiwanych zwrotów akcji. Z punktu widzenia Widma, czyli sojuszu z dalekiej północy, do którego wielki świat zawitał wraz z atakami TBC. Pełniąc rolę bardziej obserwatorów jednak zarówno TBC jak i Legiony miały problemy z przejmowaniem naszych miast trzymaliśmy się do końca w topce. Natomiast popełniliśmy dwie błędne decyzje taktyczne, 1-dojście do paktu ratunkowego TBC zaraz przed szarakami dalej 2-pseudo pakt Anty Legiony, gdzie nikt nie rozumiał co znaczy akcja ofensywna. I na koniec została decyzja komu nie przeszkadzać w cudakach czyli wybór pomiędzy dżumą a cholera, ponieważ jako sojusz pomiędzy Legionami i WiS nie mieliśmy prawa bytu i to był koniec naszej gry. Arogancja Przywary zbliżyła do Legionów.
Rozpad TBC moment, w którym Legiony wygrały świat. Przy lepszej współpracy Widmo - AllB - Resztki TBC mogło by być inaczej, ale Widmo sojusz na luzie, AllB nieco oddalone od centrum a Resztki TBC to zostały osoby w większości niezdolne do offensywy.
Gratulację, dzięki za grę.
P.S. Złotnicy miewają strasznie chwiejną psychikę.