Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Zakros
Tez byl bym wdzieczny komus jak by ktos mi tylek ratowal
tyle ze ja nie lubie lazic i w tylek temu tamtemu wchodzic za bardzo moja duma by na tym ucierpiala
wole to sam zalatwic tym sie roznimy Arek
wiec przestal bys w koncu pisac w kazdej swojej wiadomosci te 'farmazony' jaka to Roma jest Boska
Roma sama to 'jednostrzalowiec' czy sie to tobie podoba czy nie takie sa fakty
tak bylo na poczatku gry i jest tak samo teraz i najwyzsza pora chyba sie z tym pogodzic
Czekaj, czekaj.
Czyli jak ktoś walcząc z Wami robi wszystko co w jego mocy, żeby nadal walczyć i chronić swoich ludzi - to nie ma godności, ale jak ktoś przez Was bity przechodzi na Waszą stronę to jest bohaterem? Albo jak jest bity przez koalicję i ucieka pod Wasze skrzydła (już nie wspomnę o tym, że zaraz potem uderza na tych, którzy mu wcześniej pomagali) to jest to zachowanie pełne godności i dumy? Tak mam rozumieć Twoje myślenie?
Oczywiście, każdy ma prawo do swojego punktu widzenia - i tego Ci absolutnie nie zabraniam.
Choć jak na kogoś kto tak fajnie wyciera sobie twarz pisaniem o godnym i dumnym zachowaniu to przyznam się szczerze że mi by było głupio tak się chwalić na forum że korzystam cały czas ze szpiegów by pokonać jednostrzałowca.
(właśnie - pokonać to niedobre słowo, walczyć - byłoby lepsze, bo w tym tempie to temu jednostrzałowcowi będziecie zabierać jego miasta ponad 30 tygodni - i to pod warunkiem, że nie zaczniemy zakładać nowych, bo jak zaczniemy to hoho albo i dłużej
Ja Ci powiem tak - nie życzę źle ani Tobie ani nikomu od Was, ale ja chętnie poczytam jakie to farmazony będziecie pisać jak w końcu zaczniecie walczyć z kimś nie mniejszym od siebie (choćby i wspieranym przez sojuszników - dla Twojej informacji: obstawiali nam 1/4 zbuntowanych tego dnia miast) ale przynajmniej równym sobie.
Wiesz, jakoś mam dziwne przekonanie, że przez pół roku nie uda się Wam zachować spójności sojuszu.
I że jakoś dziwnie szybko okaże się wtedy że przecież skoro pisaliście od początku że nie chcecie grać o koronkę to właśnie przyszedł czas się pożegnać z tym serwerem.
Oczywiście, zapewne się mylę, bo co taki jednostrzałowy tyłowłazik bez dumy i honoru może wiedzieć...