Sytuacja na świecie Zakros

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser5
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser15216

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Zakros

Ja jestem za miętki do Bumów, nikt by mnie tam nie chciał.
Słabiak taki, 3 miasta ledwo jakimś cudem zdobyte.
Do tego reprezentuję biede i rejony bezrobocia.
Żaden ze mnie wartościowy dodatek.

Yoszka przyjacielu takie bajki to między książki :p Kto jak kto ale ty byś się w Bumach nie marnował :D
 

DeletedUser12438

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Zakros

no nie przypominam sobie w przeszłości podobnego, dla cb parodia dla mnie pełna dominacja
edit: najwyżej z zakrosa zrobi się druga hiperborea:D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Odp: Sytuacja na świecie Zakros

Może i dominacja ale dziwię się ze założyciele tak łatwo uciekają do bumow. Mi by było wstyd opuścić sojusz i zostawić graczy. Ale co tam na kolejnych światach jak Ci sami gracze bd zakładać soje bd oczywiste z kim można współpracować a komu nie ufac:p
 

DeletedUser15216

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Zakros

Ja nie oceniam, ważne że BDB trwało i trwa i ma puki co pewną pozycję :) Ale przyznaję koalicja przeciwko nam wyglądała ciekawie i liczyliśmy na jakieś emocje w tej wojnie :) Nikt w najczarniejszych scenariuszach nie przewidział że to będzie wojna 5 dniowa :D Która rozstrzygnie się w 2 akcjach :D
 

DeletedUser15216

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Zakros

Najgorzej na tym wyszły sojusze które zaufały wariorowi i poszły na nas :) teraz będą musiały wypić piwo które sobie nawarzyły :D
 

DeletedUser23736

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Zakros

Normalny cyrk na tym swiecie sie robi za 2/3 tygodnie ostana tylko 3 sojusze:
-Bumy x6/8
-Ciastka
-Sila i humor
 

DeletedUser23935

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Zakros

Nikt w najczarniejszych scenariuszach nie przewidział że to będzie wojna 5 dniowa Która rozstrzygnie się w 2 akcjach

Gdyby nie wczorajszy zamęt i zniknięcie wszystkich zakładek obrony, wszystko mogłoby inaczej wyglądać...
Ale prawda jest taka, że BTB dominują. Przejmuja wszystkich, uciekinierów, zdrajców, byle mieli mase pkt lub złota. No ale nie dziwię się. Nadarzyła się sytuacja, to skorzystali, zwłaszcza ze na wojnie osłabia się przeciwnika na każdym froncie.
Nie rozumiem tylko jednego... Jak to się stało, że paktowicze, którzy mieli pakt i z nami i z BTB zaczęli nas atakować w momencie największego kryzysu nawet bez wypowiedzenia paktu?
Nie będę mówił który to sojusz, bo nie chce im psuć opinii, ale niech się wstydzą. Myśleli, że zgarną jakieś kąski z upadającego sojuszu, to mają niespodziankę, bo sojusz nie upadł i nie upadnie i moja w tym głowa.
Ale nie ma też co gdybać. Stało się , co się stało i gramy dalej, wyciagamy z przepaści rozsypany sojusz, który rozsypał się przez odejścia graczy, którzy woleli uciec gdzie indziej, niz trwać na posterunku do końca. Ale każdy teraz będzie wiedział, nawet nowe sojusze tych graczy, że na nich polegać nie będzie można, bo jak tylko znów się zacznie palić, to ponownie uciekną dalej.

Ale odszedłem od tematu
Najważniejsze jest, że przetrwaliśmy, okrojeni, ale przetrwaliśmy i będziemy dążyć do odzyskania straconej pozycji. Ale nie jako Banda z Iksów, ale jako rodzina z Uroborów.
 

DeletedUser11134

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Zakros

@ Aiji powiedz kto Was atakował z paktowiczów, opinia jest najlepsza, gdy jest prawdziwa.
 

DeletedUser23935

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Zakros

Nie. Zachowam to dla siebie. Mam dosyć bawienia sie w zrzucanie winy. Co się stało, to się stało, pakt rozwiazaliśmy. Tylko oni oraz BTB, no i my oczywiście wiemy który sojusz to był i niech tak zostanie
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Zakros

Straszy, od razu straszy :) Myślę że przecież wiedzą że na rozpadzie iksów wojna się nie kończy :D A od nowego roku trzeba coś robić :D

Szalony my czekamy i sie nie boimy najwyzej wczesniej niz to planowalismy skonczymy :p
ale ja latwa nie jestem. wiec troche bedziecie musieli sie pomeczyc ;)
 

DeletedUser15806

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Zakros

Jak sobie wszyscy pisza to ja tez. Po wojnach zawsze przyjmuje sie graczy z ktorymi sie walczylo. Normalna sprawa. I nie wszystkich jak leci tylko tych ktorzy zasluzyli sobie na szacunek. Co do walki, zawsze sie ktos znajdzie wiec Hiperborea nam nie grozi. Ciasteczka sa wysoko na liscie celow ale troche potrwa zanim beda w zasiegu . A Joona to co wydarzylo sie na Pelli to nie tylko moja wina. To troche zakrawa na zart ze po odejsciu jednego gracza, nawet takiego jak ja tyle osob nie potrafilo ogarnac sojuszu. Przemysl to jeszcze raz. : )
 
Do góry