Jeszcze za wcześnie by ferować wynik, ale za każdym razem w takim właśnie momencie jestem pod wrażeniem nieudolności przeciwników. Od zawsze głoszę dwie tezy. Pierwsza to taka, że na każdym świecie pokonujemy większą ilość wybitnych graczy niż jest u nas . Druga to taka, że Cudaki zawsze są przegrywane na życzenie naszej konkurencji. Jak można to było tak rozegrać?? Teraz Sigma pomaga Muminką pchając taczki a wystarczyło by sama postawiła 1-2 cudaki, Muminki 1-2 cudaki i AP 1-2 cudaki.. Zapewne brakło by nam pary.Nie zapewne tylko na pewno. Wbrew temu co napisał Bałwi to nie był dla nas spacerek. Ściganie się z Muminami którzy budowali tylko jeden cud, pilnowanie cudaków AP którzy budowali 7 cudaków i cały czas zmieniali priorytety ze względu na sytuacje, odpieranie ataków Sigmy.. Było co robić. Budzik co 3h by skrócić cudaki, pobudki o 4 w nocy by zasypać.. To wszystko rekomensuję widok, że jesteś jednym z 40 którzy wstali i sypią lub skracają w tym samym czasie.. Nasza rada przybrała złą postawę.. Cały świat pachniała a teraz się poci zamiast odwrotnie 
P.S. Czasami bywa tak, że człowieka poznaje się jako "wroga" a potem staje się przyjacielem. Kull, Atos jeżeli kiedykolwiek będziecie chcieli z nami zagrać będziemy zaszczyceni..
P.S. Czasami bywa tak, że człowieka poznaje się jako "wroga" a potem staje się przyjacielem. Kull, Atos jeżeli kiedykolwiek będziecie chcieli z nami zagrać będziemy zaszczyceni..