Odp: Sytuacja na świecie Troja
Nie znasz mnie, nie wiesz w jakich sojuszach grałem więc Twoje oceny względem mnie kompromitują Cię przed wieloma graczami.
Prawda jest taka, co potwierdzi Hege oraz znajomi z innych światów, że Cuda są ostatnią rzeczą, która mnie interesuje. Podjąłem się ich prowadzenia w Hegemonium, ponieważ - bez urazy dla naszych - nie chciałem kompromitacji sojuszu, a zanosiło się na to jak początkowo przez 5h żaden założyciel nie wystartował Cudów, a potem były one prowadzone bardzo chaotycznie bez ustalonej strategii, a co dopiero przygotowania graczy oraz konkretnych wysp. Także nasze budowanie skazane było na improwizacje, ale prowadzone inteligentnie z wykorzystanie aktywnej ekipy pozwalało co nieco ugrać.
Jeśli chodzi o kajfasza - najpierw go broniliście - teraz chcecie, aby przysłał mu zaproszenie do sojuszu - hipokryci z Was i widzę, że macie już wewnętrzne spory skoro występuje taka różnica zdań.
Co do dzisiejszej akcji - mój pierwszy kontakt z tym graczem co od Was odszedł, odbył się o godz. 22:35 - co może potwierdzić support.
Nie miałem z nikim kontaktu i nic nie planowałem - dostałem jedynie wiadomość, aby dopełnić te 7-8 mln surki co brakuje na Piramidy i postawić ludzi w stan gotowości - tyle.
Więc darujcie sobie takie wypociny, które nic nie wnoszą i jeszcze są nieprawdziwe. Ja na tym świecie nic do ukrycia nie mam. Obiecałem Wam wspólną Koronę - prawda. Niestety po tym jak skierowaliście się do Legionu oraz nie zaakceptowaliście strategii "budowy" Korony byłem zmuszony zmienić strategię. Kilka osób opowiedziało się za tym, aby zawrzeć pakt z LW i Żelkami - i tak też zrobiliśmy. Kolejną motywacją do walki z Wami był wyczyn Kajfasza i obiecuję Was, że Latarnia też padnie - czy zrobimy to siłą czy sami sobie dalej będziecie szkodzić - nie istotne, ale determinacja jest duża, a nawet jeśli nie stanie się to teraz to z biegiem czasu, bo powoli zaczynacie się sypać na froncie i od środka co pozwoli nam zająć obszerniejsze rejony oraz zaplecze w Waszym centrum.
Pozdrawiam,
Turgan